Zrobiłam to.
Kupiłam sobie erotyczną bieliznę.
Pisząc to mam ją właśnie na sobie.
Często zastanawiam się czy to nie kwestia tego, że brakuje mi czegoś i próbuje to sobie tym rekompensować.

Mogę wyznać że też miałam etap bielizny. I trwał on dość długo. Dziś wiem że wynikało to z braku czasu dla siebie, tym na głębsze spojrzenie w siebie.
Dziś muszę być cała. Bielizna najczęsciej jest zwykła - majtki pomagające w tuckingu i staniczek. Z makijażem. Inaczej nie chcę na siebie patrzeć. Mogę się ubrać i rozebrać - wystarczy mi spojrzenie na Sylwię.

Odkrywasz Nią teraz. Jeśli daje Ci to przyjemność - odkrywaj dalej. Myślę że wszystko przyjdzie z czasem również do Ciebie.

AgataCross pisze: 13 cze 2025, 18:01 Zrobiłam to.
Kupiłam sobie erotyczną bieliznę.
Pisząc to mam ją właśnie na sobie.
Często zastanawiam się czy to nie kwestia tego, że brakuje mi czegoś i próbuje to sobie tym rekompensować.

Ja też jestem na początkowym etapie odkrywania czy to bardziej cross czy trans. Wiem na pewno, że Glodis siedzi we mnie badzo mocno. A dokąd zajdzie? Zobaczymy.
Próbuj, eksperymentuj, baw się, odkrywaj siebe. Jak powiedziala mi ostatnio moja terapeutka - Explore your sexuality
Baw się dobrze!

Wtrącę tylko swoje 5gr, że warto zapewnić sobie swobodną przestrzeń do odkrywania siebie, to jest podstawa. Im więcej tej przestrzeni - oraz czasu - tym lepiej. Powodzenia!