To teraz opiszę jak do tego doszło, że w ogóle zacząłem przymierzać ciuchy w małych sklepach i butikach z kobiecymi ciuchami. To też, tak jak z kupnem biustonoszy zainicjowała pani sprzedawczyni w małym butiku. Pani młoda i nieprzeciętne zgrabna i piękna. Początkowo chodził em po butikach tylko z ciekawości. Zaglądałem tam , oglądałem ciuchy, o nic nie pytałem i wychodziłem Przy chyba trzeciej takiej wizycie w jednym z butików miałem niesamowitą sytuację, kiedy to o mały włos nie zemdlałem z wrażenia. Jak pisałem to była moja trzecia wizyta w tym sklepie chyba po miesiącu przerwy. Wszedłem tam i w milczeniu oglądam sobie ciuchy, wtedy pani zagadała do mnie że zauważyła u mnie nowe włosy. Mnie się gorąco zrobiło jak to usłyszałem, ale po chwili opanowałem emocje na tyle, by się odezwać do tej pani. Mówię jej że faktycznie mam nową perukę. Tym razem krótką. Pani zaczęła ciągnąć rozmowę o mnie.. że mnie pamięta jak tu wcześniej bywałem że mnie podziwia... Itd... Mówię pani że ta rozmowa o mnie jest strasznie stresująca dla mnie . Pani na to że mam się nie denerwować i dalej mnie męczy swoim monologiem. W końcu zaczęliśmy wspólnie oglądać ciuchy czyli pani mi prezentowała co ma w moim rozmiarze. Trafiła mi się fajna spódnica. Oglądam ją a pani zaprasza mnie do przymierzalni. Ja znowu w stresie.. jak to , mam tutaj przymierzyć tą spódnice? Wtedy to była dla mnie nowość bo jeszcze nie miałem odwagi na takie wyczyny i to były nieśmiałe początki moich przebieranek. Skoro pani zachęca do przymiarki spódnicy to cóż, wszedłem do tej przymierzalni. Po kilku minutach pani stojąc obok zapytała mnie jak tam spódnica czy dobra czyi pasuje? Odpowiedziałem że jest w porządku. Na to pani do mnie: TO ZAPRASZAM PANA TUTAJ DO MNIE, PROSZĘ SIĘ POKAZAĆ. Ja znowu byłem bliski zawału serca, jednak znowu się opanowałem i wyszedłem do pani w tej spódnicy.
Stanęliśmy razem przed wielkim lustrem i rozmawialiśmy o moim wyglądzie. Pani stwierdziła że to jednak nie mój fason. Zauważyła bardzo celnie że jako facet mam inną budowę ciała i nie mam odpowiednich bioder dlatego spódnica kiepsko na mnie leży
Dzięki tej kobiecie odważyłem się potem korzystać z pomocy pań w sklepach przy kupnie ciuchów. Okazało się że w moim mieście praktycznie wszędzie mogę liczyć na pomoc sprzedawców.
Re: Kupno ubrań
22Skoro w małym mieście możesz przymierzać i kupować osobiści to tym bardziej w dużym. Strach ma duże oczy. Jesteś dowodem że można chodzić o kobiecemu i nic się nie dzieje.
Re: Kupno ubrań
23Beato , jeśli używasz mózgu to kompletnie nic złego się nie dzieje, a nawet czasem zadzieje się coś dobrego. Jak nie używasz mózgu, to wtedy się dzieją straszne rzeczy... Tylko niestety... jak ktoś nie używa mózgu, to nie zrozumie dlaczego dzieją mu się te straszne rzeczy.Beata pisze: 09 lut 2025, 20:47 Strach ma duże oczy. Jesteś dowodem że można chodzić o kobiecemu i nic się nie dzieje.
Pod opieką prawdziwych kobiet nic złego stać mi się nie może, bo kobiety mają umiar i dobry gust w wielu kwestiach.
Re: Kupno ubrań
24Byłem tu wcześniej jako @MARIOLKA. Zostałem tu zdiagnozowany jako osobnik z zaburzeniami wymagający niezwłocznego leczenia i/lub terapii.
Pozwólcie że przypomnę:
To wpis z wątku "sesja tapeciary" autorstwa Lilith+
Wróciłem tutaj jako @KrzysiekCD tylko po to, by Wam pokazać, że crossdressing to nie zamknięta i bezpieczna strefa i "bańka" w gdzieś na forum w internecie, odizolowana od realnej rzeczywistości. To nie jest pindrzenie się i wygibasy przed lustrem w domu. Jeśli jesteście zdrowsi na umyśle i lepsi od Mariolki, czyli ode mnie mnie "KrzyśkaCD" to idźcie do ludzi i żyjcie normalnie jak kobiety, czy tak jak Wam rozum podpowiada. Wkurzyliście mnie, więc zapcham to forum trafiającymi do do wyobraźni klipami wideo, gdzie widać że można zupełnie normalnie funkcjonować jako facet w damskiej peruce i sukience, który nie potrzebuje internetu i paczkomatu, by kupić sobie choćby damskie sandały. Tutaj w CCC będąc w sukience i rajstopach poprosiłem pana z obsługi o wyszukanie dla mnie damskich sandałów w moim rozmiarze. Od tego w sklepie jest obsługa i za to im płacą, by pomagać klientowi. Jak widać na filmie nie umarłem od tego i nie padłem na zawał ze stresu, bo takie zakupy są dla mnie śmiesznie i dziecinnie proste.
---
Pozwólcie że przypomnę:
Slivia pisze: 08 sty 2025, 22:05 Mój ból jest lepszy niż twój. Stanowczo potrzebujesz fachowej pomocy ten wpis jasno to pokazuje.
To wpis z wątku "sesja tapeciary" autorstwa Lilith+
Wróciłem tutaj jako @KrzysiekCD tylko po to, by Wam pokazać, że crossdressing to nie zamknięta i bezpieczna strefa i "bańka" w gdzieś na forum w internecie, odizolowana od realnej rzeczywistości. To nie jest pindrzenie się i wygibasy przed lustrem w domu. Jeśli jesteście zdrowsi na umyśle i lepsi od Mariolki, czyli ode mnie mnie "KrzyśkaCD" to idźcie do ludzi i żyjcie normalnie jak kobiety, czy tak jak Wam rozum podpowiada. Wkurzyliście mnie, więc zapcham to forum trafiającymi do do wyobraźni klipami wideo, gdzie widać że można zupełnie normalnie funkcjonować jako facet w damskiej peruce i sukience, który nie potrzebuje internetu i paczkomatu, by kupić sobie choćby damskie sandały. Tutaj w CCC będąc w sukience i rajstopach poprosiłem pana z obsługi o wyszukanie dla mnie damskich sandałów w moim rozmiarze. Od tego w sklepie jest obsługa i za to im płacą, by pomagać klientowi. Jak widać na filmie nie umarłem od tego i nie padłem na zawał ze stresu, bo takie zakupy są dla mnie śmiesznie i dziecinnie proste.
---
Re: Kupno ubrań
25Tak naprawdę cała frajda z przebierania się jest wtedy gdy się wychodzi na zewnątrz domu do ludzi i jest się wśród nich funkcjonując jako kobieta. Mnie też irytują te wszystkie rozważania o wyjściu i konspiracja. Wielki wielki szacun dla Ciebie.
Ps. ładne sandałki ja mam niestety większą stopę i trudno mi kupić coś ładnego.
Ps. ładne sandałki ja mam niestety większą stopę i trudno mi kupić coś ładnego.
Re: Kupno ubrań
26Z całym szacunkiem, ale... Co Cię obchodzi jak żyją inne osoby? Większość osób na tym forum nie jest tutaj po to żeby komukolwiek cokolwiek udowadniać (chyba że sobie, że dadzą radę np. wrzucić zdjęcia), a żeby wymienić doświadczenia i po prostu porozmawiać. Nie po to żeby dzielić środowisko na osoby lepsze i gorsze na podstawie tego jak się ubierają albo ile mają odwagi do pokazywania tego publicznie czy domownikom.KrzysiekCD pisze: 11 lut 2025, 19:27 Wróciłem tutaj jako @KrzysiekCD tylko po to, by Wam pokazać, że crossdressing to nie zamknięta i bezpieczna strefa i "bańka" w gdzieś na forum w internecie, odizolowana od realnej rzeczywistości. To nie jest pindrzenie się i wygibasy przed lustrem w domu. Jeśli jesteście zdrowsi na umyśle i lepsi od Mariolki, czyli ode mnie mnie "KrzyśkaCD" to idźcie do ludzi i żyjcie normalnie jak kobiety, czy tak jak Wam rozum podpowiada.
Zgadzam się że sugerowanie Ci (na poprzednim koncie) chorób czy zaburzeń było przekroczeniem granic przez niektóre osoby, coś takiego nigdy nie powinno mieć miejsca. Przyznaję też że Twoje opowieści, zdjęcia, filmy, budzą szacunek i są bardzo inspirujące
Krótko mówiąc: "żyj i daj żyć innym".
Re: Kupno ubrań
27Na moją babską głowę właśnie KrzysiekCD swoimi wpisami zachęca do odważnego wyrażania siebie i pragnień na zewnątrz i właśnie dzieli się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem. Osoby na tym Forum napisały że chciały by wyjść na zewnątrz domu ale się boją, KrzysiekCD właśnie pokazuje że można i to wcale nie dużym kosztem i w małym miasteczku. Może na tym Forum nie chodzi o pomoc w wizerunku kobiecym i wychodzeniu do świata jako kobieta tylko kto stworzy najlepszy wizerunek kobiety ze swoich marzeń np. super krótka mini, mocny makijaż na wieczorowe czy bankietowe spotkanie i wtedy jest wybuch emocji....wzdychania, uzewnętrznianie swoich też tak bym chciała ale...Często preferowane tu obrazy nie nadają się do życia codziennego bo tak na co dzień nie funkcjonują kobiety. Jak ktoś ubierze wysokie kozaki na szpili, ubierze mini mini, obcisłą kurtkę do pasa to niech się nie dziwi że ludzie się oglądają. Nie mam nic przeciw takiemu i podobnemu ubieraniu ale to jest dobre w domu czy do klubu . KrzysiekCD wygląda jak "statystyczna" kobieta i jestem przekonana, że ludzie nie reagują bo nie dostrzegają w pierwszym momencie jak Go widzą niczego co nie pasuje do wyglądu kobiety dlatego w głowie jest informacja kobieta. Przy super "laskowym" wyglądzie z ideału gdy ludzie widza taką osobę dostrzegają to co wyróżnia, mini, szpilki, mocny prawie idealny makijaż często długie włosy wysoki wzrost ...oczy patrzą z ciekawości bo dostały bodziec i zaczyna mózg pracować i wtedy wnikliwe spojrzenie i zaczyna się.
Re: Kupno ubrań
28I chwała mu za to! Zgadzam się że Krzysiek wygląda doskonale i że jego historie mogą być inspiracją dla nas wszystkichBeata pisze: 12 lut 2025, 10:20 Na moją babską głowę właśnie KrzysiekCD swoimi wpisami zachęca do odważnego wyrażania siebie i pragnień na zewnątrz i właśnie dzieli się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem. Osoby na tym Forum napisały że chciały by wyjść na zewnątrz domu ale się boją, KrzysiekCD właśnie pokazuje że można i to wcale nie dużym kosztem i w małym miasteczku.
To co mi się nie podoba to krytykowanie osób które nie mają tyle odwagi, określenia jak "jeśli jesteście lepsi od Mariolki" które można odczytać jako jakiś rodzaj wywyższania się na zasadzie "patrzcie na mnie, ja mogę sobie chodzić po mieście a wy co? mocni w gębie tylko jesteście". Nie wiem czy taka jest jego intencja, ale bardzo łatwo tak to odebrać. Nie odmawiam Krzyśkowi osiągnięć, ale... to naprawdę nie jest konkurs, nie jesteśmy tutaj po to by się porównywać i rywalizować. Taką przynajmniej mam nadzieję
Czy ma tym forum musi chodzić tylko o jedną konkretną rzecz? Łączy nas to że urodziłyśmy z męskimi ciałami i marzymy o kobiecości, ale poza tym każda z nas jest zupełnie innym człowiekiem. Każda z nas chce czegoś innego - w tym również w inny sposób wyrażać i eksplorować swoją kobiecość. Wydaje mi się że ideą tego forum jest stworzyć miejsce dla wszystkich możliwych kierunków tej eksploracji.Beata pisze: 12 lut 2025, 10:20 Może na tym Forum nie chodzi o pomoc w wizerunku kobiecym i wychodzeniu do świata jako kobieta tylko kto stworzy najlepszy wizerunek kobiety ze swoich marzeń np. super krótka mini, mocny makijaż na wieczorowe czy bankietowe spotkanie i wtedy jest wybuch emocji....wzdychania, uzewnętrznianie swoich też tak bym chciała
Re: Kupno ubrań
30Strasznie słabe psychiki tu macie. Aspirujecie do bycia kobietami, co będzie wymagać od Was sporo wyrzeczeń i poświęcenia, a po jednym krytycznym zdaniu z mojej strony od razu robicie z tego wielką dramę i bierzcie wszystko do siebie.
Pozdrawiam gorąco PANIĄ SILVIĘ i dziękuje za błyskawiczną diagnozę mojego stanu psychicznego. Jestem ciekaw co też jeszcze macie tutaj do powiedzenia w kwestii mojej osoby, w załącznikach wideo macie czarno na białym jak się zachowuję i wyglądam.
Co do rywalizacji kto lepszy Aniu to mylisz się , jednak gramy w różnych dyscyplinach . Wy dążycie do bycia kobietami a ja chcę być facetem ubierającym się jak kobieta.
Ja dążę do osiągnięcia wizerunkowej neutralności, czyli likwidacji wszelkich kontrastów i przerysowań w swoim wyglądzie, a wy chcecie być przepiękne i olśniewające.
Co do porównań naszej odwagi do wyjścia na zewnątrz - kto ma większą , to nigdy nikogo nie namawiam do przekraczania swoich możliwości. Mało tego, jak oglądam niektóre wasze zdjęcia to wręcz odradzam jakiekolwiek wyjścia bo przynajmniej ja bym sobie nie pozwolił na to, by tak wyjść do ludzi.
Być "lepszym" od Mariolki to jedynie w sensie, że traktuje Mariolkę z góry bezczelnie oceniając ją jako "wariatkę", a nie w sensie , że jest bardziej lub mniej odważna.
Pozdrawiam gorąco PANIĄ SILVIĘ i dziękuje za błyskawiczną diagnozę mojego stanu psychicznego. Jestem ciekaw co też jeszcze macie tutaj do powiedzenia w kwestii mojej osoby, w załącznikach wideo macie czarno na białym jak się zachowuję i wyglądam.
Co do rywalizacji kto lepszy Aniu to mylisz się , jednak gramy w różnych dyscyplinach . Wy dążycie do bycia kobietami a ja chcę być facetem ubierającym się jak kobieta.
Ja dążę do osiągnięcia wizerunkowej neutralności, czyli likwidacji wszelkich kontrastów i przerysowań w swoim wyglądzie, a wy chcecie być przepiękne i olśniewające.
Co do porównań naszej odwagi do wyjścia na zewnątrz - kto ma większą , to nigdy nikogo nie namawiam do przekraczania swoich możliwości. Mało tego, jak oglądam niektóre wasze zdjęcia to wręcz odradzam jakiekolwiek wyjścia bo przynajmniej ja bym sobie nie pozwolił na to, by tak wyjść do ludzi.
Być "lepszym" od Mariolki to jedynie w sensie, że traktuje Mariolkę z góry bezczelnie oceniając ją jako "wariatkę", a nie w sensie , że jest bardziej lub mniej odważna.