Słyszałyście kiedyś o takim terminie?
Bardzo ciekawa sprawa. Fakt, że boimy się wychodzić, bo nie wyglądamy wystarczająco przekonująco to jest właśnie objaw internalizowanej transfobii podobno.
Re: Internalizowana transfobia
2Zdaje sie ze nie o sam wyglad tu chodzi a o nieakceptacje wlasnej tozsamosci. Ale fakt moze to prowadzic do nawet zaniechania walki o siebie.Lexi pisze: 23 paź 2024, 19:54 Słyszałyście kiedyś o takim terminie?
Bardzo ciekawa sprawa. Fakt, że boimy się wychodzić, bo nie wyglądamy wystarczająco przekonująco to jest właśnie objaw internalizowanej transfobii podobno.
Re: Internalizowana transfobia
3Być może za bardzo skrótowo to przedstawiłam. Tak, chodzi o brak akceptacji własnej tożsamości. W efekcie, jesteśmy w stanie wyjść tylko i wyłącznie w momencie kiedy wyglądamy jak osoby cis. Nie pozwalamy sobie na to żeby ktoś zobaczył w nas trans. Sama jestem tego przykładem, ale pracuję nad tym.Kalina pisze: 27 paź 2024, 23:53 Zdaje sie ze nie o sam wyglad tu chodzi a o nieakceptacje wlasnej tozsamosci. Ale fakt moze to prowadzic do nawet zaniechania walki o siebie.
Dzięki wielkie za podjęcie dyskusji!
Re: Internalizowana transfobia
4Z mojego doświadczenia wynika, że zazwyczaj chodzi o nieakceptację swojej tożsamości w danych okolicznościach (najczęściej określa się to stwierdzeniem "urodzony w nieswoim ciele"). Czyli dana osoba nie akceptuje faktu, że nie jest kobietą, tylko transkobietą. A porzejawiać się to może na różne sposoby: nieakceptacji własnego ciała posuniętej nawet do aktów samookaleczania czy nieakceptacji swojego wyglądu (który w gruncie rzeczy też jest nieakceptacją ciała, gdyż to, co codziennie pokazujemy innym, to nasze ciało - gdybyśmy nie mieli cielistej postaci, problem by nie istniał )Lexi pisze: 28 paź 2024, 0:30Być może za bardzo skrótowo to przedstawiłam. Tak, chodzi o brak akceptacji własnej tożsamości. W efekcie, jesteśmy w stanie wyjść tylko i wyłącznie w momencie kiedy wyglądamy jak osoby cis. Nie pozwalamy sobie na to żeby ktoś zobaczył w nas trans. Sama jestem tego przykładem, ale pracuję nad tym.Kalina pisze: 27 paź 2024, 23:53 Zdaje sie ze nie o sam wyglad tu chodzi a o nieakceptacje wlasnej tozsamosci. Ale fakt moze to prowadzic do nawet zaniechania walki o siebie.
Dzięki wielkie za podjęcie dyskusji!